ks. Dawid Stelmach, Poznań
Synodalność po polsku
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 01, styczeń - luty - marzec 2024
wydrukuj ten artykułO Synodzie w ostatnich miesiącach powiedziano bardzo wiele. Można odnieść wrażenie, że powiedziano już wszystko. Jednak pobieżnie analizując wypowiedzi zwolenników i przeciwników – sceptyków synodu, można stwierdzić, że dominują opinie dość radykalne. I tutaj słowa są niewystarczające. Czy bycie zwolennikiem synodalności jest czymś negatywnym? Czy ten, który jest sceptyczny i ma pewne obawy dotyczące Synodu, jest złym katolikiem i błądzi w wierze? A może jest też tak, że o synodalności nadal niewiele powiedziano? Czy nadal nie powiedziano tego, co w niej najważniejsze? Czy może jest też tak, że ta prawdziwa synodalność – wspólne podążanie w jednym kierunku dopiero jest przed nami?
KULTURA ROZMOWY
Gdy Polskę odwiedzają turyści z innych krajów, bardzo często zwracają uwagę na to, że jesteśmy dosyć spokojnym narodem, to znaczy niewiele się rozmawia w środkach zbiorowego transportu. Podobnie to wygląda, gdy ludzie stoją w kolejce, czekają za czymś, muszą załatwić sprawę w urzędzie lub czekają do lekarza. (...)
