ks. Dawid Stelmach, Poznań
Duszpasterstwo po Janie Pawle II
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 04, kwiecień 2021
„Mamy papieża, jesteśmy wyjątkowi, na Zachodzie to jednak jest gorzej”; „U nas to jest wiara, jest bardziej maryjna, taka bardziej ludowa – domowa”; „Nam puste kościoły nie grożą”; „Ciągle mamy dużo powołań – inni powinni się od nas uczyć”…
Takie i podobne cytaty często można było usłyszeć w Polsce, głównie w czasie pontyfikatu Jana Pawła II. Te wypowiedzi brzmiały bardzo autentycznie i przekonująco. Rzeczywiście, Polak był papieżem, kościoły były wtedy pełne, a i seminaria nie narzekały na brak powołań. Wszystko wydawało się być stabilne i przewidywalne. Duch optymizmu święcił triumfy w postaci nowych papieskich pomników i kościelnych budynków. Przetrwały do obecnych czasów. Stały się niemymi świadkami po chwale, która już odeszła. Mogliśmy być dumni z wielu rzeczy, nawet z tego. Mieć papieża ze swego narodu i w czasie, gdy rodzimy Kościół się rozwijał – nie każdemu to jest dane. (...)