Msza Święta - miesięcznik biblijno-liturgiczny

« powrót do numeru


ks. Krystian Sammler duszpasterz archidiecezjalny nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej Kuria Metropolitalna w Poznaniu
Kilka słów wprowadzenia w funkcję nadzwyczajnego Komunii Świętej

Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 01, styczeń 2021

Kilka słów wprowadzenia w funkcję

nadzwyczajnego szafarza 

Komunii Świętej

Coraz częściej w naszych para􀏐iach możemy

spotkać mężczyzn, którzy ubrani w białą albę pomagają

kapłanowi rozdzielać

Komunię Świętą, a po zakończeniu

Eucharystii, już bez

szaty liturgicznej, odbierają

od celebransa bursę (specjalna

torba zawieszana na

szyję, która służy do przenoszenia

Najświętszego Sakramentu), udają się do

chorych i tych, którzy nie mogą przybyć na Mszę

Świętą, aby zanieść im – gdy o to proszą – Komunię

Świętą.

To nadzwyczajni szafarze Komunii Świętej,

którzy zostali wybrani, przygotowani i pobłogosławieni

przez Kościół do wykonywania – zgodnie

z odpowiednimi przepisami liturgicznymi – swojej

funkcji, która zasadniczo ma koncentrować się

właśnie na zanoszeniu Ciała Pańskiego – zwłaszcza

w Dzień Pański – chorym do ich domów, aby

mogli trwać w jedności z Jezusem i Kościołem, gdy

niosą krzyż choroby, kalectwa lub innej niemożności

udziału w Świętej Wieczerzy we wspólnocie

ludzi wiary w kościele para􀏐ialnym.

Choć funkcja nadzwyczajnego szafarza niejako

„odżyła” zaraz po Soborze Watykańskim II

(1962-1965) i jest obecna w praktyce liturgicznej

Kościoła już ponad pięćdziesiąt lat, nadal budzi

wiele kontrowersji, pytań i niezrozumienia. Najczęściej

taki stan rzeczy ma swoje zakorzenienie

w braku wiedzy dotyczącej tego, w jaki sposób

na przestrzeni wieków, począwszy od Chrystusa,

kształtowało się rozumienie i sprawowanie

Eucharystii, przyjmowanie Komunii Świętej

oraz – trzeba to stwierdzić z wielkim smutkiem

i zdziwieniem – w negowaniu znaczenia reformy

Kościoła, zmian w postrzeganiu posługiwania

wiernych świeckich w kreowaniu życia euchary-

Historia Kościoła pokazuje, że chrześcijanie

spotykali się w prywatnych domach. (...)

Uwaga! To jest tylko fragment artykułu. Pełną wersję przeczytasz w numerze dostępnym w Wydawnictwie Hlondianum:

« powrót do numeru