ks. Mateusz Socha SChr
Jedenastolatka, która wolała umrzeć, niż obrazić Boga
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 07-08, lipiec-sierpień 2020
wydrukuj ten artykułMaria Goretti urodziła się 16 października 1890 roku w Corinaldo we Włoszech. Jej rodzice, Luigi Goretti i Assunta Carlini, mieli siódemkę dzieci i żyli bardzo skromnie. Luigi zajmował się osuszaniem bagien. Niestety, podczas pracy zaraził się malarią i zmarł. Maria mocno przeżyła śmierć ojca. Jednak to tragiczne wydarzenie pogłębiło jej wiarę w Bożą Opatrzność. Jeszcze więcej pomagała mamie. Gdy Assunta pracowała na bagnach, jej dziesięcioletnia córka przejęła domowe obowiązki: gotowała, prała, sprzątała. Troskliwie opiekowała się rodzeństwem. Pomagała współlokatorom, Giovanniemu Serenellego i jego dwudziestoletniemu synowi Alessandrowi.
Maria pierwszy raz przyjęła Komunię Świętą 16 czerwca 1901 roku. Od tego momentu była jeszcze bardziej ofiarna, sumienna, posłuszna i pobożna. Troszczyła się, aby zawsze mieć czyste serce. Żeby mogła uczestniczyć we Mszy Świętej, musiała przejść dziesięć kilometrów bardzo niebezpieczną drogą. Wiedziała, że nie będzie miała wielu okazji do przyjęcia Komunii Świętej, dlatego wzbudziła pragnienie zachowania Pana Jezusa w sercu już na zawsze. Zaledwie pięć razy przyjęła Najświętszy Sakrament w swoim życiu.
Była jeszcze dzieckiem, ale widziała, w jaki sposób wobec niej zachowuje się Alessander. Zdawała sobie sprawę, że chłopak jej pożąda. Mimo to odnosiła się do niego z siostrzaną miłością. Czuła się odpowiedzialna i często modliła się o jego nawrócenie. (...)
