ks. Jarosław Staszewski SChr
Sosny i mogiły
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 11, listopad 2019
Sosna i mogiły – takim tytułem Leon Wyczółkowski opatrzył swój rysunek wykonany na gorąco w 1916 roku, kiedy to kilka miesięcy spędził w Legionowie na Wołyniu, w głównej kwaterze Legionów Polskich. Wybuch I wojny światowej zastał go w majątku Malinowszczyzna pod Wilejką na Litwie. Wyczółkowski spędzał tam wakacje, studiując jednocześnie leśne krajobrazy. Czym prędzej wrócił do Warszawy, ale do Krakowa już nie udało mu się przedostać. W Warszawie spędził rok. Właśnie wtedy powstały interesujące akwarele Starego Miasta. Kiedy wreszcie dotarł do Krakowa, czekało na niego zaproszenie od Edwarda Śmigłego-Rydza. Były student krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych wzywał swojego dawnego profesora na Wołyń, do Legionowa, aby dokumentował dziejącą się właśnie historię. Spod wprawnej ręki Leona Wyczółkowskiego, jako „wojennego malarza”, wyszły mistrzowskie portrety oficerów i żołnierzy oraz widoki życia w polowym obozie w Legionowie, a także pejzaże z wiejskiego cmentarza.
Stary, prawosławny cmentarz w Wołczecku, w dawnym powiecie łuckim na Wołyniu, położony na niewielkim wzgórzu, na skraju wioski, w latach 1915‑1916 stał się miejscem pochówku polskich legionistów. Najpierw poległych w bitwie o Ceglane Wzgórze rozegranej 4 listopada 1915 roku, potem w słynnych bojach pod Kościuchnówką toczących się w dniach od 4 do 6 lipca 1916 roku. (...)