ks. Marcin Stefanik SChr
Człowiek duchowy a cielesny
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 07, lipiec 2019
Przez kilka miesięcy w naszej rubryce rozważaliśmy działanie Ducha Świętego, Jego dary, owoce, charyzmaty. Na zakończenie tego cyklu – co już jako temat pojawiało się wielokrotnie – pragnę dokonać swoistego podsumowania, zamykając je w sformułowaniu „walka duchowa”. Oczywiście, temat będzie podjęty w kontekście wcześniej ukazujących się w tym miejscu artykułów.
Kim jest człowiek duchowy? Jest to ktoś, kto zaprasza do swojego życia Ducha Świętego. Nawet więcej, stwarza przestrzeń, gdzie może się On w tym życiu poruszać, a nawet – powinniśmy powiedzieć – człowiek, który daje się Mu prowadzić. Jest to droga, dzięki której spełni się pragnienie podobania się Bogu. Ażeby tak było, trzeba posługiwać się darami Ducha Świętego, charyzmatami, narzędziami, o których przez ostatni rok była mowa w naszych rozważaniach. Najprościej mówiąc, to człowiek, który stawia Boga na pierwszym miejscu w osobistej hierarchii.
Gdzie tu jest walka? Tuż, tuż… Otóż, jak doskonale wiemy, każdy moment jest walką nas samych o ciągłe i konsekwentne wybieranie Boga ze złym, który próbuje nas odwieść od tej decyzji. Diabeł będzie więc szukał nieustannie sposobności, abyśmy w pewnym momencie tę drogę porzucili, albo ukierunkuje nas na inne tory, czy wręcz pozwoli, że porzucimy rozeznawanie i niespodziewanie zamiast za Bogiem będziemy podążali za Jego pozorami. (...)