Msza Święta - miesięcznik biblijno-liturgiczny

« powrót do numeru


ks. Marcin Stefanik SChr
Obrzędy zakończenia – błogosławieństwo końcowe i formuła rozesłania

Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 04, kwiecień 2019

Po modlitwie po Komunii celebrans może wypowiedzieć słowa podsumowania czy wprowadzenia w błogosławieństwo. Msza Święta kończy się bowiem błogosławieństwem, rozesłaniem i ucałowaniem ołtarza. Po tej części obrzędów zejściu asysty do zakrystii może towarzyszyć stosowna pieśń, ale w naszym obecnym rozważaniu te elementy pominiemy. Kiedy sięgniemy do historii, dowiadujemy się, że zakończenie celebracji wyglądało inaczej. Dopiero w XI wieku błogosławieństwo – choć znane i praktykowane przy wielu okazjach – zagościło w liturgii na zakończenie Eucharystii, a w dzisiejszej formie było stosowane dwa stulecia później (synod w Albi 1230). Zasadniczo Msza Święta kończyła się modlitwą po Komunii. Po ucałowaniu ołtarza biskup udawał się do zakrystii, błogosławiąc po drodze wiernych.

W Mszale rzymskim dla diecezji polskich przewidziane są cztery formy błogosławieństwa. Poprzedza je dialog celebransa z wiernymi. Pierwsza forma jest określana jako zwyczajna. Po pozdrowieniu celebrans, kreśląc znak krzyża nad wiernymi, wypowiada formułę błogosławieństwa: Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec i Syn, i Duch Święty.

Druga forma to błogosławieństwo pontyfikalne. Zastrzeżone jest ono dla biskupa. Ma znacznie rozbudowany dialog z ludem. Przebiega w następującej formie: B. Niech imię Pańskie będzie błogosławione. W. Teraz i na wieki. B. Wspomożenie nasze w imieniu Pana. W. Który stworzył niebo i ziemię. (...)

Uwaga! To jest tylko fragment artykułu. Pełną wersję przeczytasz w numerze dostępnym w Wydawnictwie Hlondianum:

« powrót do numeru