Msza Święta - miesięcznik biblijno-liturgiczny

« powrót do numeru


ks. Marcin Stefanik SChr
Cztery prawa życia duchowego (1)

Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 09, wrzesień 2018

Mam wrażenie, że jesteśmy tak bardzo przyzwyczajeni dzisiaj do katechezy, że łatwo odeszliśmy od głoszenia kerygmatu, czyli pierwotnego przekazu Dobrej Nowiny. W czasach apostolskich głoszony był poganom. Dzisiaj jego zadaniem powinno być rozbudzanie wiary. Choć katecheza i kerygmat są dwoma odmiennymi sposobami przekazami wiary, współcześnie jest wręcz powinnością powrót do głoszenia kerygmatu, tym bardziej że zatracona została świadomość jego siły.

Skierowanie go do ochrzczonych, co moglibyśmy ująć jako zadanie nowej ewangelizacji, ma na celu ożywienie wiary, która została zaszczepiona na chrzcie świętym. Jego zadaniem jest obudzenie czy oczyszczenie relacji z Bogiem tak, aby była ona jak najbardziej prawdziwa.

Najprostszą wersję kerygmatu znajdujemy u św. Pawła (1 Kor 15,3-5): „Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł – zgodnie z Pismem – za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem: i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu”. Do tego nie należy nic dodawać, ani zmieniać. Zasadnicza siła kerygmatu jest właśnie w tym, że przekazywany jest w nienaruszonej treści.

Głoszenie kerygmatu ma spowodować skruszenie serca, przemianę i przyjęcie Dobrej Nowiny. Temu przepowiadaniu w czasach apostolskich towarzyszyły szczególne znaki. Miały one potwierdzać prawdziwość wypowiadanych słów. Wiarygodnym jednak głosicielem kerygmatu będzie zawsze świadek, czyli ten, który doświadczył spotkania z prawdziwym Jezusem Chrystusem – Tym, który umarł i zmartwychwstał dla naszego usprawiedliwienia. (...)

Uwaga! To jest tylko fragment artykułu. Pełną wersję przeczytasz w numerze dostępnym w Wydawnictwie Hlondianum:

« powrót do numeru