ks. Jan Hadalski SChr
Jedna wielka niedziela
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 06, czerwiec 2017
Dwie wielkie klamry spinają okres nazywany w liturgii Pięćdziesiątnicą Paschalną. To czas radości od Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego. To czas tak wyjątkowy, że od zarania Kościoła przeżywano go jako jedno wielkie święto – jedną „wielką niedzielę” (św. Atanazy). Pięćdziesiątnica była więc jednym, długim – trwającym 50 dni – radosnym świętem ku czci Zmartwychwstałego Pana. Cały ten czas był jakby jedną „wielką niedzielą”, zaś każda niedziela była „tygodniową Paschą”. Dla podkreślenia radości świętowania największych tajemnic wiary wierni poprzez całą Pięćdziesiątnicę modlili się w postawie stojącej, nie pościli i śpiewali „Alleluja”, tak jak w czasie Niedzieli Wielkiej Nocy.
W czerwcu domyka się druga z wielkich klamer okresu Pięćdziesiątnicy: Pan Bóg w swym miłosierdziu dopełnia paschalne dzieło zbawienia, wylewając Ducha – Nauczyciela prawdy, który rodzi i umacnia wiarę Kościoła. W ten sposób Pięćdziesiątnica objawia całe misterium paschalne i pełnię Chrystusowej Paschy. Jak wielkie bogactwo w sobie ona zawiera, jak jej obchody wyglądały dawniej i dziś pokazuje w bieżącym numerze „Mszy Świętej” obszerny artykuł ks. prof. Jana Miazka.
Warto podkreślić, że w odnowionej po Soborze Watykańskim II liturgii tego okresu Kościół stara się przywrócić na nowo pierwotne znaczenie i przeżywanie okresu wielkanocnego. W „Ogólnych normach roku liturgicznego i kalendarza” czytamy: „Pięćdziesiąt dni od Niedzieli Zmartwychwstania do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego obchodzi się z wielką radością jako jeden dzień świąteczny, co więcej, jako «wielką niedzielę». Głównie w te dni śpiewa się „Alleluja” (p. 22). To tylko jeden z punktów, a warto zapoznać się z wszystkimi, które mówią o świętowaniu okresu Wielkanocy (p. 22-26). Wynika stąd, że dzisiaj Kościół pragnie obchodzić Wielkanoc i czas po niej następujący tak samo, jak czynił to w początkach swego istnienia. Niedziela Zesłania Ducha Świętego jest więc dopełnieniem dokonanego przez Chrystusa dzieła odkupienia, a nie – jak czasami błędnie przyjmujemy – osobnym, oderwanym od Pięćdziesiątnicy świętem Ducha Świętego. Aby ten końcowy akord wybrzmiał we właściwy, uroczysty sposób, obecnie zaleca się celebrowanie wigilii Zesłania Ducha Świętego w wersji rozbudowanej na wzór Wigilii Paschalnej. Taką możliwość daje nam Missale Romanum z 2008 roku. Po szczegóły również odsyłam do artykułu ks. J. Miazka.
Wpatrzeni w Paschę Chrystusa przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego autora, ks. Jana Augustynowicza (diecezja płocka), który odszedł do Pana w dniu 4 maja br. Przez wiele lat jego homilie publikowaliśmy w dodatku homiletycznym, współpracował również z naszym Wydawnictwem Hlondianum. Proszę Drogich Czytelników o modlitwę w jego intencji.
Wszyscy trwajmy jednomyślnie razem z Maryją, Apostołami i wspólnie wołajmy: Veni, Sancte Spiritus, reple tuorum corda fidelium, et tui amoris in eis ignem accende!