ks. Marcin Stefanik SChr
Grzechy główne – ZAZDROŚĆ
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 03, marzec 2017
Jak poprzednie trzy grzechy główne, tak i ten – zazdrość ma swoje korzenie w usunięciu Pana Boga z pierwszego miejsca w życiu i szukaniu prawdy o sobie własnymi siłami, albo rozwiązywaniu bolączek życia po swojemu. W postawie określanej jako zazdrość doświadcza się smutku z powodu tego, że ktoś jest w posiadaniu dobra, które chcielibyśmy mieć czy to w formie statusu (pycha), rzeczy (chciwość), czy relacji (nieczystość). To wręcz pragnienie zajęcia miejsca kogoś innego. Dobrze taką postawę obrazują stwierdzenia: inni to mają lepiej, im zawsze wszystko się udaje; ja to mam ciągle pod górkę. Przewrażliwienie na swoim punkcie i chęć szukania rekompensaty nie tam, gdzie trzeba szukać, czyli w Bogu, powoduje, że zazdrośnicy prowadzą wielką grę aktorską, udając zawsze kogoś innego.
Można się dziwić sytuacji, kiedy myśląc o zazdrości, przytoczymy biblijne fragmenty mówiące o tak zwanej świętej zazdrości, zwłaszcza jeśli chodzi o samego Pana Boga. W Księdze Wyjścia, gdzie jest mowa o Dekalogu, padają słowa: „Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym” (Wj 20,5). I wcale nie chodzi o ludzki charakter zazdrości, ale zdanie to ma na celu podkreślenie, ukazanie bezgranicznej miłości Boga wobec człowieka. Dowodem na to są słowa św. Pawła mówiące, że „Miłość nie zazdrości” (1 Kor 13,4), czy o zazdrości Apostoła, która jest „Bożą zazdrością” (2 Kor 11,2-3). (...)