ks. Jan Hadalski SChr
Paschalis sollemnitatis
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 03, marzec 2017
Z pierwszym dniem marca wkraczamy w liturgiczny okres Wielkiego Postu. Jako katolicy rozpoczynamy go bardzo sugestywnym i symbolicznym obrzędem posypania głów popiołem na znak uświadomienia sobie grzesznej ludzkiej kondycji oraz na znak podjęcia pokuty i wejścia na drogę nawrócenia. Podejmujemy różnego rodzaju postanowienia: jedni się czegoś wyrzekają, inni ograniczają, jeszcze inni odwrotnie – podejmują jakieś dodatkowe działania. Wszystko to ma służyć naszemu nawróceniu, przybliżeniu się do Pana Boga. Jak ważne jest w tym czasie, abyśmy nie zapomnieli, że to On jest najważniejszy, On jest w centrum tego świętego czasu i to z miłości do Niego podejmujemy trud odnowy życia. W przeciwnym razie będziemy się kręcić wokół własnej osi i zamiast do Boga zbliżymy się do siebie samych: modlitwa pozostanie na poziomie pięknosłowia, post stanie się dietą, a jałmużna filantropią…
Wielki Post w naszej polskiej pobożności jest mocno nacechowany pasyjnie, męka Pańska jest od początku w centrum i niejako nadaje ton. Z jednej strony to nie dziwi, bo przecież rozważanie cierpienia i śmierci Pana Jezusa doprowadziło wielu ludzi – w tym szereg świętych – do nawrócenia, ale z drugiej strony tak mocny akcent pasyjny sprawia, że umyka nam trochę chrzcielny wymiar tego okresu – w znaczeniu powrotu do sakramentu chrztu, do odnowienia niezwykłej relacji dziecięctwa Bożego i związku z Kościołem.
Jak wiemy, Wielki Post ma swój konkretny cel. Jest nim przygotowanie do uroczystości paschalnych. Pokuta i nawrócenie temu mają służyć, aby z odnowionym sercem i umysłem celebrować Triduum Paschalne – misterium naszego zbawienia. Na te symboliczne 40 dni paschalnego przygotowania i na samo świętowanie Triduum Kościół daje nam niezwykle bogaty zestaw treści zarówno w liturgii, jak i w pobożności ludu Bożego. Czy jednak w pełni z tego korzystamy, a jeśli już, czy czynimy to zgodnie z zachętami i poleceniami Kościoła? Ilu z nas wie na przykład o zaleceniu, aby w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu rozpocząć Mszę procesją na wejście ze śpiewem Litanii do Wszystkich Świętych?
W Kościele mamy pewien dokument z 1988 roku: List okólny Kongregacji Kultu Bożego o przygotowaniu i obchodzeniu Świąt Paschalnych „Paschalis sollemnitatis”, który z zupełnie dla mnie niezrozumiałych powodów jest bardzo słabo znany wśród duchowieństwa. List porządkuje i przypomina właściwie wszystkie sprawy związane z liturgią Wielkiego Postu, Triduum Paschalnego i okresu Wielkanocy. Na pewno przydałby się wielu duszpasterzom, ale w Polsce nawet nie został porządnie wydany. Rok po watykańskiej publikacji ukazał się w katowickich „Wiadomościach Diecezjalnych” (57 [1989], s. 33-54) i chyba tyle. Dziś można go znaleźć w Internecie, między innymi na stronie Komisji Liturgicznej KEP. Naprawdę warto do niego sięgnąć. Krótkie omówienie, które prezentujemy w bieżącym numerze obok wielkopostnych treści, niech będzie zachętą, aby zapoznać się z całością.
Wszystkim życzę wielkopostnej odnowy i przybliżenia się do Źródła życia.