Leszek Wątróbski
Wiele można powiedzieć o Grecji i tamtejszej Polonii
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 02, luty 2017
wydrukuj ten artykułZ ks. Jerzym Chorzempą SChr, duszpasterzem Polonii na Półwyspie Peloponeskim, rozmawia Leszek Wątróbski.
Jak długo duszpasterzuje Ksiądz w Grecji?
Mój pobyt w Grecji rozpocząłem w sierpniu 2012 roku. Przybyłem do Nafplio (pierwszej nowożytnej stolicy Grecji), aby zapoznać się z krajem, jak też z Polonią. Poznawałem ją w sierpniowe dni tak, jak to było tylko możliwe. W każdą sobotę i w niedzielę spotykałem się z tymi, którzy tu mieszkają na stałe i pracują, jak też z turystami z różnych krajów świata i naszymi rodakami z kraju.
W tygodniu w Nafplio i w okolicy próbowałem odnajdywać naszych rodaków tu żyjących i pracujących od dwudziestu paru lat. Po miesięcznym pobycie zdecydowałem się na pozostanie i podjęcie mojej nowej misji zgodnie z życzeniem Przełożonego Generalnego księży chrystusowców.
W pierwszych dniach września spotkałem się z Księdzem Arcybiskupem diecezji ateńskiej, któremu przedstawiłem moją wolę podjęcia się tej misji w jego diecezji i w Nafplio. Owocem tego spotkania była nominacja na proboszcza w Nafplio.
Jakie były początki duszpasterskiej posługi Księdza w Grecji?
Z każdym miesiącem moim duszpasterzowaniem obejmowałem coraz więcej miejscowości. Dzisiaj znam już ponad 400 mieszkających tu naszych rodaków. Oto jak ich spostrzegam.
Ich rozłąka często z bliskimi w kraju doprowadziła, niestety, do rozpadu rodzin. (...)
