ks. Bogusław Grzebień
Imię – mówi wszystko!
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 12, grudzień 2016
„Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem” (Koh 3,1). Mija rok od ukazania się w dziale Musica Sacra pierwszej części rozważań na temat jednego z piękniejszych instrumentów, jakim są organy. Został on nazwany „królem instrumentów”. Próbując zapoznać się, choćby w niewielkim stopniu, z historią organów, ich powstaniem, jak i rozwojem na przestrzeni wieków, możemy przyznać, że jest to „król” wśród instrumentów. Króluje jakby na tronie niewzruszony, w wyznaczonym tylko dla niego miejscu. Nie da się go zabrać ze sobą, przesunąć w całości na inne miejsce, gdy chcemy na przykład posprzątać. W jednym miejscu króluje czasami poprzez stulecia, patrząc jak mija czas, zmieniają się pokolenia, przychodzą nowe, by słuchać jego głosu. Być może w tej przestrzeni czasowej byli tacy, którzy słuchając głosu owego króla, może przez przypadek, zaczęli szukać sensu swojego życia. Przyglądaliśmy się, w jak wielu miejscach ten instrument wznoszono, próbowaliśmy zajrzeć do wnętrza tego „organizmu”, by zrozumieć chociaż w małym stopniu, jak wiele trudu trzeba włożyć w to, aby ten instrument „żył”! Celem tych rozważań nie było szczegółowe, techniczne omówienie działania organów kościelnych, gdyż temat ten jest tak obszerny, że musielibyśmy poświęcić jeszcze kilka lat, by w miesięczniku „Msza Święta” opisać go szerzej. (...)