ks. Krzysztof Filipowicz
Maryja, Matka i Królowa miłosierdzia
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 11, listopad 2016
Od 8 listopada 2014 roku w polskiej wersji Litanii loretańskiej zaczęto używać nowego wezwania – „Matko miłosierdzia”. Z inicjatywą taką wystąpiła Białostocka Kapitała Metropolitalna, która zwróciła się ze stosowną prośbą do abp. Edwarda Ozorowskiego. Podczas 363. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski sprawę przedstawił bp Adam Bałabuch, przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Następnie abp Józef Michalik, ówczesny przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, napisał do watykańskiej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów: „W opinii biskupów polskich, umieszczenie takiego tytułu w polskim tekście Litanii loretańskiej wyrażałoby głęboką i żywą wiarę wiernych w Polsce nie tylko w tajemnicę miłosierdzia Bożego objawioną w misterium Jezusa – Syna Najświętszej Maryi Panny, ale byłoby kolejnym potwierdzeniem kultu Matki Bożej miłosierdzia, czczonej szeroko w Polsce w cudownym obrazie z Wilna, nazywanym również przez Jana Pawła II obrazem Matki Bożej Miłosierdzia. Rzeczywiście on sam mówił: Maryja jest więc równocześnie Tą, która najpełniej zna tajemnicę Bożego miłosierdzia. Wie, ile ono kosztowało, i wie, jak wielkie ono jest. W tym znaczeniu nazywamy Ją również Matką miłosierdzia – Matką Bożą miłosierdzia lub Matką Bożego miłosierdzia… (Dives in misericordia, 9)”. (...)