ks. Marcin Stefanik SChr
Święcenia diakonatu
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 06, czerwiec 2016
Od samego początku Kościoła oprócz Apostołów, którzy posługę apostolską przez sukcesję przekazywali biskupom oraz starszym, czyli prezbiterom, we wspólnocie istnieje jeszcze jeden stopień święceń, a mianowicie diakonat. Pierwsze zapiski na ten temat ukazują nam Dzieje Apostolskie w rozdziale szóstym (Dz 6,1-6). Tam Apostołowie, chcąc się oddawać modlitwie i posłudze słowa, wyznaczyli siedmiu diakonów (Szczepana, Filipa, Prochora, Nikanora, Tymona, Parmenasa i Mikołaja) do pełnienia dzieł charytatywnych.
Jak przypomina Katechizm Kościoła katolickiego (nr 1569): diakon nie jest kapłanem, ale jest wyświęcony dla posługi biskupowi, a gdy go nie ma – prezbiterom. Sama etymologia tego słowa dobitnie to obrazuje, bo z greki διάκονος (diákonos) to „sługa”. Przyjęcie kolejnych stopni święceń nie zaciera nigdy diakonijnego charakteru posługiwania.
Pojawić się może pytanie: co w takim razie może robić diakon? Najprostsza odpowiedź to taka, że praktycznie wszystko, z wyjątkiem sprawowania Eucharystii, sakramentu pokuty i namaszczenia chorych. Różnice widoczne są w stroju liturgicznym. Mianowicie stułę diakon nosi na lewym barku, spiętą przy prawym biodrze, a także zamiast ornatu (przeznaczona dla święceń kapłańskich) wkłada dalmatykę. W czasie obrzędu święceń nie ma obrzędu namaszczenia diakona, jak to jest w pozostałych stopniach święceń. (...)