Msza Święta - miesięcznik biblijno-liturgiczny

« powrót do numeru


ks. Krzysztof Borowiec
Śpiewnik ks. Z. Piaseckiego – Panu memu śpiewać chcę

Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 11, listopad 2015

Aby dobrze rozumieć, w jakim momencie rozwoju znajdujemy się w danej chwili, trzeba zawsze poznawać historię, sięgać do przeszłości, gdyż właśnie z niej wyrasta teraźniejszość. Prawda ta bardzo ujawnia się na przykładzie historii muzyki kościelnej. Jeśli chcemy poznać, w jakim kierunku powinna się ona dziś rozwijać, trzeba sięgać do przeszłości, szczególnie lat przełomowych, które zwieńczył Sobór Watykański II. Do tego czasu w liturgii wolno było używać tylko chorałowych śpiewów zamieszczonych w Graduale rzymskim (Graduał zawiera m.in. melodie do tekstów antyfon procesyjnych z Mszału rzymskiego). Konstytucja o liturgii, która ukazała się w 1963 roku, przyniosła zmianę, jednak możemy powiedzieć, że w Polsce w pełni nowa rzeczywistość zaczęła funkcjonować dopiero po ukazaniu się instrukcji Musicam Sacram w 1967 roku, która stwierdza: „Istniejący w niektórych krajach prawny zwyczaj, potwierdzony niejednokrotnie indultami, zastępowania śpiewów: na wejście, na ofiarowanie i Komunię św., zamieszczonych w Graduale, innymi śpiewami – może być utrzymany według uznania kompetentnej władzy terytorialnej. […] Władza miejscowa powinna zatwierdzać teksty tych śpiewów” (MS n. 32). Owymi innymi śpiewami stały się pieśni kościelne. Mszał rzymski przetłumaczono na język polski i w ten sposób otrzymaliśmy cały zestaw nowych tekstów liturgicznych w języku narodowym. (...)

Uwaga! To jest tylko fragment artykułu. Pełną wersję przeczytasz w numerze dostępnym w Wydawnictwie Hlondianum:

« powrót do numeru