ks. Jan Sochoń
Z różańcem przeciw szatanowi
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 10, październik 2015
Idea figur demonicznych jest obecna we wszystkich cywilizacjach. Od świtu ludzkiej kultury stykamy się bowiem z sytuacjami, w których jakieś jednostki zapewniały, że ich osobowość została opętana przez bezcielesne i demoniczne istoty. Owe czyste duchy, w tradycji chrześcijańskiej (choć nie tylko) zostały stworzone przez Boga i nazwane aniołami (gr. angeloi, łac. angeli). Zaludniają one nadprzyrodzoną i ziemską przestrzeń, dysponując inną niż Boska, ale i odmienną od ludzkiej naturą. Z drugiej jednak strony w religii chrześcijańskiej mamy do czynienia z akceptacją istnienia osobowo pojętego zła, Diabła (Szatana), który walczy z Bogiem o panowanie nad człowiekiem.
PRZEDZIWNY PARADOKS
Głównym źródłem wiedzy o naturze zła są teksty biblijne. One wskazują na osobowy charakter pozaziemskich sił duchowych, ujawniając nadto rozwój folklorystyki demonologicznej, aż do wyraźnego rozróżnienia pomiędzy światem diabelskim i anielskim, co dokonało się już po niewoli babilońskiej. Rzeczownik „szatan” (hebr. šatan, przeciwnik) lub „diabeł” (gr. diabolos) jest bytem niewidzialnym, realnym, osobowym, oznaczającym złego anioła jako przeciwnika Chrystusa i wroga ludzi. Jego wpływ przejawia się zarówno w działalności demonów, jak i innych duchów nieczystych, chociaż pojęcie demona-złego wydaje się bardziej semantycznie zróżnicowane, trudne do precyzyjnego ujęcia. (...)