ks. Marcin Stefanik SChr
Jeremiasz, prorok uwiedziony przez Boga
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 04, kwiecień 2015
Całe Pismo Święte jest historią powołania. Bóg wkracza w dzieje życia człowieka, wzywając go do podjęcia misji, pewnych zadań, i czeka na odpowiedź, jakakolwiek by ona była. Jedną z najbardziej wpływowych postaci Starego Testamentu, obok Izajasza i Ezechiela, jest prorok Jeremiasz. O jego osobie i powołaniu dowiadujemy się z księgi, której nazwa pochodzi od jego imienia.
Już pierwszy rozdział tej księgi przedstawia opis powołania (Jr 1,4-19). Pan kieruje słowa do młodzieńca, którego znał, zanim przyszedł na świat i go poświęcił, wybrał na proroka. Bóg, wyznaczając zadania, nie pozostawia człowieka samemu sobie. Zapewnia Jeremiasza, że będzie z nim, by go chronić. Na nic zdały się próby tłumaczenia Bogu, że jest za młody. Jahwe w sposób kategoryczny wymógł na Jeremiaszu posłuszeństwo i posłał go nie tylko do narodu wybranego, ale do wszystkich. Jednym z podstawowych obowiązków proroka serca, jak go określano, miało być głoszenie wyroczni – woli Pana.
W opisie powołania Jeremiasza mamy do czynienia z wyjątkowym wydarzeniem, jakim jest symboliczne dotknięcie ust proroka ręką Boga (Jr 1,9), oznaczające nadanie władzy i charyzmatu proroctwa. Odtąd Bóg będzie się posługiwał ustami proroka, aby ten wypowiadał Jego słowo. Innymi elementami, które napotkamy, zaznajamiając się z historią Jeremiasza, są: wrzucenie zwoju do Eufratu (Jr 51,59-64), stłuczenia dzbana (Jr 19,1-5), noszenie jarzma (Jr 27,1-3), a także przeżywanie ekstazy (Jr 20,7). (...)