Leszek Wątróbski
W austriackiej Karyntii też żyją Polacy
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 03, marzec 2015
O Polakach w Karyntii z Jerzym Konarzewskim, honorowym prezesem Polsko-Austriackiego Towarzystwa Kulturalnego „Klub Sobieski”, rozmawia Leszek Wątróbski.
W jaki sposób i kiedy doszło do powstania Waszego Klubu?
W wyniku prywatnego spotkania, w którym uczestniczyli: Maria i Andrzej Fecowiczowie, Ewa Igielska oraz Edward Zawarczyński, postanowiliśmy założyć stowarzyszenie polonijne. Stosownie do podjętej decyzji, w maju 1996 roku, w hotelu Dallas na górze Gerlitzen odbyły się wybory władz naszej organizacji.
Jaki cel postawiliście Państwo przed sobą?
Celem głównym naszego Klubu była i jest nadal integracja przebywających w Karyntii osób polskiego pochodzenia i sympatyzujących z Polską Austriaków. Zajmujemy się ponadto pielęgnowaniem i propagowaniem kultury, tradycji i obyczajów polskich.
Do stałych punktów naszej działalności należą spotkania andrzejkowe, wigilijne oraz grille. Organizowane są również wycieczki, a najważniejsza z nich odbyła się w roku 1998 do Watykanu. Głównym jej punktem była audiencja u papieża – dziś już św. Jana Pawła II. Zwiedziliśmy również liczne zabytki Rzymu oraz cmentarz poległych Polaków na Monte Cassino.
Klub zainicjował też zloty organizacji polonijnych w Austrii. Pomysł ten został przyjęty z entuzjazmem przez inne organizacje i do tej pory odbyło się czternaście takich spotkań. (...)