ks. Marcin Stefanik SChr
Czy w niedzielę Chrztu Pańskiego wspominamy swój chrzest?
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 01, styczeń 2015
Pewnie wielu z Was asystowało księdzu czy diakonowi przy obrzędzie chrztu. I może zastanawialiście się, do jakiego wydarzenia nawiązuje ten obrzęd. Próbując udzielić odpowiedzi na to pytanie, trzeba najpierw postawić jeszcze bardziej prowokacyjne pytanie: czy my mamy taki sam chrzest, jakiemu poddał się Pan Jezus? Otóż odpowiedź jest przecząca, choć używamy praktycznie takiego samego nazewnictwa do obu obrzędów i rozumiemy, że chrzest Jezusa jest zapowiedzią i figurą naszego chrztu.
Skąd różnica? Przyjrzyjmy się opisom ewangelijnym. Jan Chrzciciel „głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów” (Mk 1,4; Mt 3,13-17; Łk 3,21-22). Chrzest Janowy miał charakter obrzędu obmycia powszechnie stosowanego w tamtych czasach, choć niektórzy bibliści tych dwóch obmyć nie utożsamiają. Gest ten był symbolem przemiany życia, jakiej chcieli dostąpić przybywający nad Jordan Żydzi. Jak pamiętamy, Pan Jezus był bez grzechu (Hbr 4,15), bo został poczęty z Ducha Świętego (Łk 1,31.35). Natomiast chrzest sakramentalny gładzi grzech pierworodny, a w przypadku ludzi dorosłych także grzechy uczynkowe. Został ustanowiony przez Chrystusa dopiero po zmartwychwstaniu, kiedy w ostatnim nakazie zwraca się On do swoich uczniów: „Dana mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi. Idźcie wiec i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28,18b‑19). (...)