ks. Marcin Sęk SChr
Wszystko ma swój czas
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 07, lipiec 2014
Króluj nam, Chryste!
Zaczęły się długo wyczekiwane wakacje. Przerwa w nauce, czas wypoczynku, przerwa w regularnej pracy formacyjnej w ministranckich i lektorskich wspólnotach. Kolonie, obozy, odwiedziny u rodziny, niejednokrotnie jakaś dorywcza praca. Czas zdecydowanie inny niż pozostałe dni w ciągu roku. Dla wielu czas beztroski i upragnionego, długo oczekiwanego odpoczynku.
Normalne, codzienne obowiązki ulegają zawieszeniu. Nie ma szkoły – możemy się wreszcie wyspać. Nikt i nic nas nie pogania, niczego nie muszę! Jest w tym jednak pewne zagrożenie. Codzienne obowiązki, choć bywają uciążliwe, to jednak wyznaczają pewien rytm naszego życia. Mobilizują, trzymają w ryzach. Funkcjonujemy według pewnego porządku, wszystko ma swój ściśle określony czas i miejsce. Plan lekcji, plan spotkań formacyjnych, zbiórek, stałe pory wstawania i kładzenia się spać – wszystko to w gruncie rzeczy ułatwia nam właściwe funkcjonowanie zarówno w tej sferze zewnętrznej, jak i duchowej. Wszystko ma swój czas. Modlitwa ma swoją określoną porę w naszym codziennym grafiku. Regularność i uporządkowanie niesamowicie pomagają w zachowaniu pewnej dyscypliny duchowej i w pogłębianiu kontaktu z Panem Bogiem. Wakacje mogą być czasami pod tym względem dość trudne…
Wszyscy oczywiście niemalże chórem powtórzymy, że „od Pana Boga nie ma wakacji”, od Niego nie odpoczywamy. (...)