ks. Krzysztof Borowiec
Śpiewy na wejście
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 07, lipiec 2014
W zakończeniu poprzedniego odcinka naszego cyklu zwróciliśmy uwagę na swego rodzaju zbieżność repertuarową, która występuje w naszej ojczyźnie w tym chyba najpiękniejszym miesiącu w roku, jakim jest maj. Liturgicznie jest to okres wielkanocny, jednak od XVII wieku miesiąc ten przybiera szczególny charakter maryjny, związany z nabożeństwami majowymi.
Nabożeństwo a czynności liturgiczne
Nabożeństwo majowe zrodziło się we Włoszech. Po raz pierwszy było odprawione w kościele w Ferrarze w 1784 roku. W naszej ojczyźnie jest praktykowane od połowy XIX wieku. Ponieważ kult maryjny w Polsce ma swoje szczególne miejsce, pobożność ludowa tak zdominowała liturgię, że wykonywanie pieśni maryjnych w maju stało się praktyką oczywistą, niezależnie od wypadających uroczystości liturgicznych. Jak najbardziej w ramach nabożeństwa maryjnego jest na to miejsce, jednak gdy chodzi o samą liturgię, to już jest inaczej. Relacja pomiędzy czynnością liturgiczną a nabożeństwem jest jednoznaczna: nabożeństwa mają wypływać z liturgii i do niej prowadzić, a nie odwrotnie. Treści zawarte w liturgii zawsze są przewodnie względem odprawianych nabożeństw. Wydaje się, że zasada ta szczególnie odnosi się do nabożeństw maryjnych, gdyż Maryja jest znakiem posłuszeństwa i poddania się Bogu, zachowywania w sercu wszystkich słów swojego Syna. (...)