ks. Jan Miazek
Chryste, Tyś dniem pełnym blasku. Hymny komplety
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 06, czerwiec 2014
Hymny bardzo wcześnie znalazły swe miejsce w liturgii godzin i aż do dziś wielbią Boga.
Kompleta jest ostatnią modlitwą dnia, odmawianą przed spoczynkiem, bywa i po północy. Hymn komplety luźno jest związany z rokiem liturgicznym, ale za to zawsze nawiązuje do kończącego się dnia i prosi o opiekę w czasie snu. Przyjrzymy się teraz hymnom, które w oszczędnych, poetyckich słowach zawierają wiele teologicznej treści.
Nim kres nadejdzie jasności
Hymn ten, związany od początku z kompletą, pochodzi z V/VI wieku i w dawnym Brewiarzu posiadał tylko trzy zwrotki. Został obecnie wydłużony i częściowo zmieniony: zwrotki druga i trzecia pochodzą z innego hymnu znajdującego się w Regule mnichów św. Cezarego z Arles (+543). Hymn, ubogacony w ten sposób w treści, skierowany jest do Ojca.
Orant zwraca się do Boga, nim nadejdzie kres jasności; tekst ten, pochodzący z bardzo odległej przeszłości, nawiązuje do ówczesnych warunków życia i pracy. Ludzką aktywnością kierowało światło słoneczne, koniec dnia zapowiadał bliskie już udanie się na spoczynek, ciemność wieczoru i nocy nie pozwalała na dalszą zwykłą aktywność. Hymn odmawiany dzisiaj, w dwudziestym pierwszym wieku, nie odpowiada naszym warunkom życia, ciemność wieczoru i nocy nie jest dla nas żadną przeszkodą, światło elektryczne przedłuża nam dzień. (...)