kl. Jarosław Koch SChr
Między smutkiem a radością, czyli szlachetny fiolet, żałobna czerń i radosny róż w liturgii
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 11, listopad 2013
Fiolet
Listopadową refleksję poświęconą barwom w liturgii rozpoczniemy od fioletu, który kojarzy się, choć jak zobaczymy pozornie, z postną ponurością i smutkiem. Jednak wchodząc głębiej w znaczenie tej barwy, należy dostrzec piękno, które niesie w swoim przekazie. Otóż powstaje ona przy połączeniu błękitu i czerwieni, co w pewnym sensie obrazuje zmieszanie niebiańskiego błękitu, jako elementu duchowego, z ziemską czerwienią – elementem zmysłowym. Jest to zatem zespolenie tego, co Boskie, z tym, co ludzkie, czyli połączenie między duchem i zmysłami, między niebem i ziemią. Dlatego barwa ta jest tak pięknym symbolem wcielonego Syna Bożego. Chrystus, Bóg i Człowiek, ludzką naturę wyniósł do godności Boskiej, a Bóg ją przyjmuje i uszlachetnia. Stąd kolor fioletowy stosujemy w liturgii pogrzebowej i Mszach Świętych odprawianych za zmarłych (OWMR nr 346d), gdzie jest on symbolem przejścia z życia ziemskiego do radości życia wiecznego w niebie. Koloru fioletowego używa się także w Adwencie i Wielkim Poście (OWMR nr 346d). Dla tego pierwszego oznacza oczekiwanie, duchowe przygotowanie na przyjście Boga w ludzkim ciele. Natomiast w okresie przygotowania do Paschy (Wielkanocy) jest wyrazem bólu i smutku spowodowanego cierpieniem i męczeństwem Chrystusa, a zarazem oczekiwania i nadziei na radość płynącą ze zbawienia. (...)