ks. Krzysztof Borowiec
Śpiew ludowy w liturgii, czyli pieśń kościelna
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 09, wrzesień 2013
Jednym z głównych założeń obecnego cyklu rozważań o muzyce sakralnej jest próba ukazania chorału gregoriańskiego jako źródła dla muzyki liturgicznej i przedstawienie bogactwa oraz wielości form, jakie ten śpiew zawiera, a jednocześnie jakie z niego wyrastają. Świadomie zawężamy się w naszych rozważaniach do monodii liturgicznej, pomijając rozwijającą się już od późnego średniowiecza polifonię, która od samego początku inspiracje do swego rozwoju czerpała także z chorału gregoriańskiego. Termin monodia liturgiczna, wspomniany wcześniej, zyskuje sobie obecnie w literaturze przedmiotu dosyć dużą popularność. Używa się go nawet do określenia zakresu badań naukowych katedry na uniwersytecie. Samo słowo monodia „oznacza monofonię, czyli muzykę pozbawioną elementu harmonicznego, a opierającą się wyłącznie na melodii” (Pawlak I. Rola chorału gregoriańskiego w kształtowaniu polskiej religijnej kultury muzycznej, „Annales Lublinenses“ 3[2012], s. 107). Z jednej strony rozwinęła się ona w formie muzyki wykonywanej przez jednego śpiewaka, której towarzyszył instrument. W XVII wieku w ramach tej formy powstał styl monodii akompaniowanej, wykorzystywanej w operze, kantacie i oratorium. Główną ideą kompozycji było uwydatnienie śpiewanego tekstu i podkreślenie jego znaczenia. (...)