ks. Krzysztof Porosło
Chrystus – znaczy namaszczony
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 06, czerwiec 2013
Znak oleju, którym będziemy się chcieli zająć w dwóch kolejnych rozważaniach, ściśle wiąże się z tajemnicą Jezusa Chrystusa. Greckie imię Chrystus (Christos), jak i hebrajski odpowiednik Mesjasz (Meszijah), znaczy „namaszczony”. Oznacza to, że wczesny Kościół najgłębszą symbolikę adekwatną do opisu Jezusa Chrystusa znalazł w symbolu oliwy, a zarazem że nie da się zrozumieć sakramentalnego zastosowania oliwy bez odniesienia tej symboliki do Osoby Syna Bożego.
Jak każdy symbol, również oliwa niesie w sobie podwójne znaczenie: zwyczajne – ludzkie przeświadczenie i głębszą – religijną treść. Dla starożytnych mieszkańców basenu Morza Śródziemnego, zarówno w Palestynie, Afryce Północnej, Grecji czy w Rzymie oliwa była produktem powszednim i wręcz koniecznym do codziennej egzystencji. Olej z oliwek służył do przyrządzania pokarmów, o czym świadczy chociażby biblijna opowieść o wdowie z Sarepty, która miała jedynie „garść mąki w dzbanie i trochę oliwy w baryłce” (1 Krl 17,12-16). Oliwa była niezbędna do wypieczenia chleba. Oliwy używano również do celów kosmetycznych. Mieszano ją z różnymi zapachowymi olejkami czy wonnościami, w ten sposób uzyskiwano balsamy i maści. W psalmach wielokrotnie znajdujemy opisy radości z zastosowania oliwy w celu odświeżenia ciała spieczonego żarem słońca, która przywraca człowiekowi radość i dynamikę życia. (...)