ks. Jarosław Staszewski SChr
Purpurowy Pan Cudów z Limy
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 03, marzec 2013
Ulica Huancavelica w Limie jest wąska i zatłoczona. Na niewielkich, przenośnych straganach dominują dewocjonalia we wszystkich odcieniach purpury. Są to przede wszystkim obrazki cudownego wizerunku ukrzyżowanego Chrystusa, jakby kotyliony o różnej wielkości i o różnym kształcie, misternie ozdobione. Na tłumy pielgrzymów i turystów sypie się tynk z niszczejących kamienic, a ściany domów pokrywają murale wszelakiego autoramentu. Jeden z nich, namalowany w 2005 roku na niszczejącej ścianie, która pozostała z nieistniejącego budynku, opowiada historię, która wydarzyła się w połowie XVII wieku na przedmieściach ówczesnej Limy, w Pachcamilla. Mieszkało tu dziesięć tysięcy murzyńskich niewolników. Jeden z nich, którego imienia nie znamy, na ścianie szopy wykonanej z drewna i gliny suszonej na słońcu, namalował scenę ukrzyżowania.
13 listopada 1655 roku prawie całe miasto zostało zniszczone w wyniku trzęsienia ziemi. Fakt, że obraz namalowany na ścianie ocalał, uznano za zrządzenie Opatrzności, a sam wizerunek zaczął cieszyć się czcią wiernych. Kult Christo Moreno (Czarny Chrystus) zataczał coraz większe kręgi. Przyczyniło się do tego także cudowne wyleczenie śmiertelnie chorego Andresa de Leon, który cierpiał na guza mózgu. Miało to miejsce w 1670 roku. (...)