ks. Jan Hadalski SChr
Niebo na ziemi
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 07-08, lipiec - sierpień 2012
Czy to w ogóle możliwe? A gdyby powiedzieć, że dla katolika to oczywista prawda? Przyzwyczailiśmy się wszyscy – i duchowni, i świeccy – że to takie naturalne, iż w naszych kościołach obecny jest Pan Bóg w sposób absolutnie wyjątkowy. Nie symbolicznie, nie tylko na czas sprawowania Wieczerzy Pańskiej, ale w sposób trwały, prawdziwie, realnie i substancjalnie Chrystus jest pośród nas w tysiącach świątyń i kaplic. Tak łatwo mówimy o tej obecności Jezusa w Najświętszym Sakramencie, zauważamy w kościele tabernakulum i palącą się przed nim wieczną lampkę, tak wielu jeszcze zawsze przed tą świętą Obecnością przyklęka, zatrzymuje się na chwilę modlitwy, adoracji. Czyż nie jest to kawałek nieba na ziemi? Bo przecież niebo jest tam, gdzie jest Bóg…
Może trzeba by w taki sposób popatrzeć na kościoły w naszych miastach i wioskach. W wielu z nich trwa nieprzerwanie adoracja i uwielbienie Chrystusa, ale ze smutkiem trzeba przyznać, że wiele kościołów, także w Polsce, jest zamkniętych poza godzinami sprawowanej liturgii. W wielu miejscach uczyniliśmy Jezusa więźniem tabernakulum, a On przecież chce ogarnąć wszystkich i wszystko na tym świecie swoją miłującą Obecnością. Wybitny niemiecki teolog XX wieku, jezuita Karl Rahner, zapytany o tę obecność Chrystusa, miał odpowiedzieć, że w tabernakulum Jezus w Najświętszym Sakramencie klęczy i modli się za nas do Ojca…
Na wakacyjnych i urlopowych szlakach tak często zwiedzamy kościoły – niejednokrotnie starożytne budowle, perły architektury i sztuki swoich czasów. Warto pamiętać, zwłaszcza za granicą, że nie są to muzea, że ten dom ma Gospodarza. Warto poszukać w takiej przepełnionej zwiedzającymi świątyni tego najświętszego miejsca, gdzie obecny jest w tak niezwykły sposób Chrystus w Najświętszym Sakramencie, warto przy Nim na chwilę się zatrzymać…
Ta Boża obecność jest dla nas tak naturalna, że wielu nie zdaje sobie sprawy, że nie zawsze tak było, że w pierwszych wiekach nie przechowywano w taki sposób Ciała Chrystusa, że Go nie adorowano. Zasadniczą część wakacyjnego numeru naszego miesięcznika poświęcamy właśnie początkom i motywom kultu Eucharystii poza Mszą Świętą oraz formom przechowywania Najświętszego Sakramentu w aspekcie teologii, sztuki i prawa kościelnego.
Tak się składa, że na czas wakacji przypadają święta trójki spośród sześciu patronów Europy: św. Benedykta, św. Brygidy Szwedzkiej i św. Edyty Stein. Jest to dla nas okazja, aby pochylić się nie tylko nad biografiami tych świętych, ale także w ich kontekście spojrzeć na chrześcijańskie korzenie naszego kontynentu.
I wreszcie proponujemy spotkanie z niezwykłym człowiekiem, 87-letnim niemieckim kapłanem – artystą, który nazywany jest „kaznodzieją w obrazach”. Dlaczego? Kim jest Sieger Köder? Wszystko w jednym z naszych artykułów.
Życząc dobrych wakacji i urlopów, zapraszam do lektury naszego miesięcznika.