dk. Krzysztof Porosło
Patena i serce otwarte z miłości do Zbawcy
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 09, wrzesień 2012
Naczyniem liturgicznym nieodłączenie związanym z kielichem jest patena. Historia liturgii i historia sztuki jednogłośnie zaświadczają, że patena w swojej formie, choć dopasowana stylistycznie do kielicha, zawsze była znacznie od niego skromniejsza, mniej wyeksponowana i mniej zdobiona. Nie umniejsza to jednak roli, jaką patena – „dłoń”, na której spoczywa Ciało Pańskie, pełni w liturgii.
Rzecz jasna, początkowo do celebracji Eucharystii używano talerza czy miski znanych z codziennego użytku, na których składano przynoszony do ołtarza chleb. Zresztą sama nazwa patena odnosiła się do szerokiej misy, używanej na co dzień, o czym świadczy chociażby dzieło Columelli (I wiek) De re rustica. Pateny wykonywano ze szkła, gliny, metalu czy nawet drewna. Termin patena w odniesieniu stricte liturgicznym zaczyna obowiązywać dopiero około VI-VII wieku, głównie za sprawą Izydora z Sewilii.
Za czasów intensywnego rozwoju liturgii po edykcie mediolańskim kształtują się również formy naczyń liturgicznych bliskich patenie. Arcybiskup Nowowiejski w swojej monumentalnej pozycji dotyczącej historii liturgii rzymskiej Wykład Liturgii Kościoła katolickiego charakteryzuje kilka takich naczyń. (...)