ks. Waldemar Matusiak SChr
Poza Kościołem nie ma zbawienia
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 10, październik 2012
Październik jest miesiącem, w którym coraz wyraźniejsze są oznaki jesieni, tej „najprawdziwszej pory roku”, która przypomina nam o przemijaniu. Cały ten miesiąc przygotowuje nas także do ważnych przeżyć z początku listopada, które wskazują na kierunek naszej ziemskiej wędrówki. Jest nią nieuchronny koniec, a potem – zgodnie z naszą wiarą – czeka nas wielka nagroda, czyli zbawienie wieczne. Dlatego też w kolejnym odcinku naszych rozważań na temat Kościoła pragnę zająć się starożytną formułą: „poza Kościołem nie ma zbawienia”. Już pierwszy kontakt z tym zdaniem sugeruje, że tylko Kościół jest drogą prowadzącą do zbawienia.
Extra Ecclesiam salus nulla
Poznajmy nieco historię tej formuły, której łacińska wersja właśnie tak brzmi: Extra Ecclesiam salus nulla. Autorem tych słów jest Cyprian z Kartaginy (+258). Wskazuje się jednak, że podobną myśl można spotkać nieco wcześniej, u Orygenesa (+254). Orygenes, stając wobec problemu chrześcijan porzucających swoją wiarę, ukazał Kościół Chrystusowy jako dom i przestrzegał, aby go nie porzucać, żeby w konsekwencji nie utracić łaski zbawienia. (...)