kl. Krzysztof Porosło
Szaty liturgiczne w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 11, listopad 2011
Po omówieniu historii rozwoju i symboliki najważniejszych szat liturgicznych rytu rzymskiego warto poświęcić choćby jedno rozważanie w naszej serii pozostałym szatom, których używa się już tylko przy celebracjach w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego, w tak zwanej „Mszy trydenckiej”.
Manipularz – to szata używana przez subdiakona, diakona, prezbitera i biskupa. Jest to wstęga noszona na lewym przedramieniu podczas sprawowania Mszy. Od czasów karolińskich manipularz jest tego samego koloru co ornat, w ornamentyce najczęściej nawiązuje do stuły i ornatu. Manipularz pojawił się w liturgii bardzo wcześnie, bo już za czasów papieża Sylwestra I (314-335). Według Honoriusa z Autun służy on do ocierania potu, łez i śliny. Dawniej również przez manipularz trzymano i nim też wycierano naczynia liturgiczne. W 1967 roku w instrukcji Tres abhinc annos Kongregacja Obrzędów stwierdziła, że noszenie manipularza nie jest obowiązkowe (dotyczy to zwyczajnej formy rytu rzymskiego). Przy zakładaniu manipularza odmawia się modlitwę: „Obym zasłużył, Panie, przynieść Ci plon łez moich i cierpień, abym z radością mógł otrzymać nagrodę mych znojów”.
Biret (łac. birretum lub birrus) – to nakrycie głowy prezbitera i biskupa, choć zasadniczo noszą go już alumni seminarium od chwili obłóczyn (przyjęcie stroju duchownego). (...)