ks. Mariusz Sokołowski SChr
Zjadacze Chleba wyróżnieni
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 11, listopad 2011
Witam, ks. Mariuszu… Nareszcie udało mi się zalogować..
Mam pytanie dość poważnie nurtujące moją pustą głowę. Otóż kiedyś na jakimś forum, na którym rozgorzała katolicka dysputa umysłowa, ktoś zarzucił, jakoby Msza św. była aktem kanibalizmu… No bo spożywamy Ciało Chrystusa. To nie jest religia protestancka, w której uznajemy Hostię jako symbol. Żałuję, że nie doczekałem do odpowiedzi, ale liczę, że może chociaż Ksiądz mi odpowie :-)
Pozdrawiam Kuba
Szczęść Boże!
Witaj, Jakubie! Usłyszałeś mocne stwierdzenie na określenie Eucharystii, stąd nie dziwię się, że zagościł w Tobie niepokój. Istotnie, nie można przemilczeć tego tematu. Jednak na zapas się nie martw – obronimy się. Świadomie mówię „obronimy się” (w liczbie mnogiej!), bo jest to zarzut, jaki ktoś stawia nam – katolikom. Jednak żeby dać odpowiedź, musimy sięgnąć do kart historii, a dokładnie do początków chrześcijaństwa.
Jak wiesz, podczas Ostatniej Wieczerzy Pan Jezus ustanowił Eucharystię, a wraz z nią kapłaństwo. I odtąd polecił też Apostołom, aby gromadzili się na takiej właśnie uczcie: „To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę”. Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: „Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę” (1 Kor 11,24-25). (...)