ks. Jarosław Staszewski SChr
Perły sztuki sakralnej: Biskupie księstwo. Cz. VI – Sześć słupów, tajemnicze znaki i granice św. Jana
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 07-08, lipiec-sierpień 2011
wydrukuj ten artykułPamiętamy z niedawnej przeszłości, ile trudu i nerwów kosztowało przekraczanie granic międzypaństwowych. Były granice łatwiejsze i trudniejsze. Były też takie prawie nie do przekroczenia. Na szczęście epoka kolczastych zasieków, pasów zaoranej ziemi i uzbrojonych pograniczników minęła i oby nie wróciła! Naturalna potrzeba poznawania świata – tego bliższego i tego dalszego – może być dzisiaj bez większych barier realizowana. Tylko opuszczone budynki i niepotrzebne nikomu urządzenia graniczne znaczą miejsca, gdzie jeszcze niedawno zaczynał się świat tych z jednej strony, a kończył się świat tych ze strony przeciwnej. Pozwalamy, aby niszczały i rozsypywały się na naszych oczach, bo są elementem takiej przeszłości, której już więcej nie chcemy.
Jednak oprócz śladów granic z czasów „żelaznej kurtyny” w naszym krajobrazie zdarzają się znaki graniczne o wiele starsze, bo pokazujące niegdysiejsze granice trzech zaborów albo granice Drugiej Rzeczypospolitej. Wszak żyją jeszcze w Polsce ludzie, którzy pamiętają tamte granice i pokazują dokładnie miejsca, gdzie one przebiegały. (...)
