kl. Krzysztof Porosło
Dalmatyka – szata dla sługi
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 06, czerwiec 2011
Zgodnie z Caeremoniale episcoporum (Ceremoniał biskupi nr 64) diakoni posługujący w liturgii zakładają albę oraz na lewe ramię stułę, prowadzoną ukośnie przez piersi do prawego boku, gdzie jest spinana lub wiązana. Na te szaty zakładają właściwą dla swojej posługi szatę – dalmatykę.
Nazwa tej szaty wywodzi się od materiału produkowanego w Dalmacji lub odzienia stamtąd sprowadzanego. Około II wieku szata – później zwana dalmatyką – została sprowadzona z Dalmacji do Rzymu, gdzie pierwotnie była szatą ludności wyższych klas, przede wszystkim dla senatorów rzymskich i dla dygnitarzy. Jednak szybko została zaadaptowana do użytku liturgicznego. Na przełomie III i IV wieku najprawdopodobniej była używana przez papieża, a z czasem coraz częściej na zasadzie przywilejów używali jej biskupi. Papież Sylwester w IV wieku pozwolił używać tej szaty diakonom rzymskim. Miała ona zastąpić wcześniejszą szatę diakonów – colobium. Różnica między nimi polegała przede wszystkim na ich długości. O ile colobium było szatą sięgającą ledwie do kolan i bez rękawów (albo z bardzo krótkimi rękawami), to dalmatyka była szatą długą, sięgającą aż do stóp, z obszernymi rękawami, sięgającymi aż do przegubów dłoni. Po rozłożeniu dalmatyka miała kształt krzyża, dzięki czemu w średniowieczu widziano w tej szacie nawiązanie do służby Chrystusa, jaką była śmierć krzyżowa, i konieczność krzyżowania przez diakona swoich złych skłonności i grzechów. (...)