Msza Święta - miesięcznik biblijno-liturgiczny

« powrót do numeru


ks. Jarosław Staszewski SChr
Biskupie księstwo cz. V. Nysa - boogrobcy i śląska Jerozolima

Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 06, czerwiec 2011

Być w Jerozolimie! Nie szczędzić czasu i środków, aby tam dotrzeć! Nie stchórzyć przed żadnym z trudów dalekiej pielgrzymki, aby móc uklęknąć i ucałować miejsca, gdzie Pan Jezus stawiał stopy! Chodzić po Jego śladach! Patrzeć w to samo niebo… A jeśli będzie trzeba, stanąć mężnie w obronie świętego miasta Jeruzalem. Jeśli będzie trzeba, ponieść ofiarę w obronie Krzyża i Świętego Grobu… Jeśli będzie trzeba, nawet oddać życie.
Takie gorące i szczere pragnienie powtarzał – zaryzykuję, aby to powiedzieć – każdy pobożny chrześcijanin żyjący w czasach średniowiecza. Powszechne pragnienie pielgrzymowania do Ziemi Świętej i nawiedzenia Grobu Bożego rozpalało serca i umysły. Oczywiście, nie wszyscy mogli takie marzenie zrealizować. Najpierw dlatego, że to było (i nadal pozostaje) kosztowne. Po drugie, Ziemia Święta – jak w soczewce – ogniskowała tak potężne emocje, że była (i nadal pozostaje) miejscem niebezpiecznym.
W roku 1154 do Jerozolimy pielgrzymował syn Bolesława Krzywoustego, książę Henryk Sandomierski. W jego orszaku znalazł się niejaki Jaxa herbu Gryf, rycerz z Kopanicy. Po długich staraniach w 1163 roku sprowadził on bożogrobców do Polski, osadzając ich w ufundowanym przez siebie klasztorze w Miechowie. Zakon Kanoników Regularnych Stróżów Pańskiego Grobu Jerozolimskiego (zwanych w Polsce bożogrobcami lub miechowitami) opiekował się pielgrzymami i strzegł relikwii Krzyża Świętego. (...)

Uwaga! To jest tylko fragment artykułu. Pełną wersję przeczytasz w numerze dostępnym w Wydawnictwie Hlondianum:

« powrót do numeru