ks. Jan Sochoń
W blasku Pięćdziesiątnicy
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 06, czerwiec 2011
Ukoronowaniem roku liturgicznego jest Noc Paschalna. Nie zatrzymuje się ona jednak na samej sobie, ale emanuje dalej na czas Pięćdziesiątnicy. Wówczas to następuje zesłanie Ducha Świętego, dopełnia się tajemnica ludzkiego zbawienia. Umocnieni Jego mocą, zyskujemy szanse budowania nowych relacji z Chrystusem, opartych już nie tylko na osobistym otwarciu się na łaskę z nieba, ale i na sile płynącej z sakramentalnego wymiaru Kościoła. Należy wyraźnie podkreślać związek Pięćdziesiątnicy z Wielkanocą, gdyż ta ostatnia scala w szczytowe doświadczenie całą historię wędrówki człowieka do Boga. Tym bardziej że nie zawsze tak było. Niekiedy w przeszłości liturgicznie rozdzielano wspomniane wydarzenia, czyniąc z nich zupełnie autonomiczne święta. Tymczasem mamy do czynienia z jednorodnym rytmem paschalnych treści, które wzmagają radość wiary, umocnionej inspirującym powiewem Ducha Świętego.
Tylko św. Łukasz opisuje to, co się działo w tamtych apostolskich chwilach. Sytuacja była dramatyczna. Najbliżsi Zmartwychwstałego pouciekali, skryli się w Wieczerniku, w wielkiej sali na górze. Onieśmieleni, bojaźliwi, pozamykali wszystkie okna ze strachu przed Żydami. Chrystus miał zwyciężyć wrogów, zaprowadzić widzialne Królestwo Niebieskie, być może wprowadzić nowy porządek polityczno-prawny, a oto został umęczony i ukrzyżowany w najbardziej haniebny sposób, wyszydzony na oczach niemal całej Jerozolimy. (...)