Msza Święta - miesięcznik biblijno-liturgiczny

« powrót do numeru


ks. Robert Biel SChr
Audiencja u króla

Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 03, marzec 2011

Drogi Ministrancie i Lektorze!

Kontynuując myśl o zintegrowanym dojrzewaniu, tym razem proponuję krótką refleksję na temat przystępności i otwartości. Nierzadko zdarza się, że pewne długotrwałe przeświadczenie o wyjątkowym wybraniu i powołaniu do liturgicznej służby przy ołtarzu rodzi bezpodstawną myśl o wyższości gatunku. Zapatrzeni w siebie, dorastający lektorzy uważają się za dzieła skończone i wciskają na siłę swój styl życia innym, uznając bezkonkurencyjną jakość swojego postępowania. W wolnej chwili chętnie poznaję żywoty wielu świętych (współczesnych i tych sprzed wieków). Co mnie zawsze zaskakuje i fascynuje, to fakt, że swoją świętość i mistykę opierali na zwyczajnych relacjach z innymi. Łatwość komunikacji powodowała, że mimowolnie gromadzili wokół siebie wielu ludzi. Potrafili rozmawiać i spotykać się z osobami z marginesu, z ludźmi pogubionymi i niesympatycznymi. Myślę w tym miejscu o matce Teresie z Kalkuty, o Janie Pawle II i wielu innych. Prawdziwa świętość powoduje prawdziwe relacje z drugim człowiekiem. Autentyczna głębia życia duchowego inspiruje do wychodzenia naprzeciw drugiemu człowiekowi. Prawdziwa modlitwa otwiera na potrzeby drugiego człowieka.
Dlaczego podjąłem ten temat? Otóż, zauważam w wielu kręgach LSO i nie tylko, że powstają niczym nie uzasadnione getta, które totalnie zamykają konkretne osoby na potrzeby rówieśnika. (...)

Uwaga! To jest tylko fragment artykułu. Pełną wersję przeczytasz w numerze dostępnym w Wydawnictwie Hlondianum:

« powrót do numeru