Szymon i Krystyna Apanowicz
Polska parafia Matki Bożej Królowej Pokoju w Calgary
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 07-08, lipiec-sierpień 2010
Dokądkolwiek Polacy emigrowali i osiedlali się, tam obok polskich stowarzyszeń, miejsc spotkań czy klubów wcześniej czy później powstawał polski kościół. Ten fakt należy traktować jako naturalny, gdyż od czasu zaślubin Mieszka I i czeskiej księżniczki Dąbrówki (965 r.) oraz przyjęcia rzymsko-katolickiej wiary poprzez uroczysty akt chrztu polskiego dworu i całego narodu (966 r.) w polskiej tożsamości rozpoczął się proces symbiotycznego współistnienia dwóch elementów: polskości i katolicyzmu. To był i nadal jest dominujący fundament zaistnienia Polski w orbicie łacińskiej cywilizacji, zrodzonej z chrześcijaństwa zaakceptowanego przez Cesarstwo Rzymskie.
W zachodniej Kanadzie leży miasto Calgary, które przez ponad sto lat przyjęło kilkadziesiąt tysięcy emigrujących Polaków (według badań urzędu miejskiego w Calgary jest nas około 40 tysięcy), którzy żyją tutaj w spokoju, w otoczeniu pięknej i unikalnej natury, z Górami Skalistymi jako dominującą atrakcją tego regionu. Swego rodzaju utrudnieniem dla wielu z nas jest fakt, że nie wszyscy mówią tu po polsku, a i zwyczaje często mają odmienne. Tam gdzie jest wielu Polaków, zazwyczaj powstaje polska parafia jako wspólnota wierzących. Właśnie parafia jest przeważnie sercem emigracyjnego środowiska, na co dzień i od święta tętniąc intensywnie życiem religijnym, nieustannie wnosząc bogate i wielowiekowe tradycje polskiej kultury i katolickich obrzędów religijnych. (...)