ks. Krzysztof Filipowicz
Apologie kapłańskie we Mszy Świętej dawniej i dziś
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 05, maj 2010
Termin apologia jest pochodzenia greckiego. Pierwotnie oznaczał on zdawanie sprawy przez ustępującego urzędnika z pełnionych dotąd przez siebie funkcji po zakończeniu kadencji. W przypadku nieprzyjęcia sprawozdania urzędnikowi groził proces. Ten prawniczy aspekt stał się dość szybko jedynym w rozumieniu samego terminu. Apologia przybrała postać obrony przed trybunałem sądowym w starożytnej Grecji, jak i Rzymie. Rzymska procedura odwoływania się od wyroku – libellus – do cesarza lub namiestnika bardzo mocno wpłynęła na kształtowanie się literatury wczesnochrześcijańskiej. Dokonało się to przede wszystkim za sprawą prawnika Tertuliana (Apologetyk). Ukształtowana z biegiem czasu jako odrębny gatunek literacki, apologia wywarła również wpływ na formowanie się modlitw związanych z życiem liturgicznym.
Leksykony liturgiczne przyznają, że apologie, zwane najczęściej kapłańskimi (apologiae sacerdotis), mimo dość pokaźnego zbioru – około 2 500 modlitw tego typu – nie doczekały się wyczerpującego opracowania, a w dotychczasowych można spotkać znaczne różnice. Najogólniej mówiąc, są to modlitwy celebransa, wyrażające świadomość osobistej niegodności w świetle sprawowanej Eucharystii. Dlatego przybierają one charakter intensywnego błagania o uwolnienie z grzechu wobec uczestnictwa w Misterium. W pewnym sensie apologia kapłańska przypomina konfesję lub oskarżenie się przed Bogiem i wyraża pokorne oczekiwanie na usprawiedliwienie konieczne do sprawowania Najświętszej Ofiary. (...)