ks. Jan Hadalski SChr
Od Redaktora. Pieśnią wesela witamy...
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 05, maj 2010
…o Maryjo, miesiąc Twój! Tak, maj to niewątpliwie miesiąc maryjny, rozśpiewany w kościołach i przydrożnych kapliczkach treścią loretańskiej litanii – pięknej i pełnej uczucia. I taka uczuciowa – jak to w relacji do matki – zdaje się być nasza maryjna pobożność, nacechowana dodatkowo wątkami patriotycznymi. I może się tak zdarzyć,
że na tej uczuciowości poprzestaniemy. Koniecznie trzeba więc pamiętać, że Maryja zawsze prowadzi nas do Jezusa, że jest pierwszą w pielgrzymce wiary Kościoła i mamy w Niej wzór zrealizowanego chrześcijańskiego powołania do świętości. Uczuciowość musi więc przełożyć się na wiarę i zawierzenie na wzór Maryi. Zwraca na to uwagę szereg dokumentów Kościoła, w tym także wydane w 2002 roku przez Kongregację ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów „Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii”. Dokument zaleca zharmonizowanie treści „miesiąca maryjnego” z treścią przeżywanego okresu liturgicznego. Czytamy tam, że „w maju, miesiącu, który w przeważającej mierze zbiega się z pięćdziesięcioma dniami Wielkanocy, nabożeństwa powinny podkreślać uczestnictwo Maryi w tajemnicy paschalnej i w wydarzeniu Pięćdziesiątnicy rozpoczynającym drogę Kościoła; drogę, którą Maryja przebywa pod przewodnictwem Ducha Świętego jako uczestniczka nowości zmartwychwstania” (nr 191). Wyśpiewując litanię, próbujmy więc odwzorowywać życie Maryi zawarte w poetycki sposób w litanijnych wezwaniach.
O swoistej „mistycznej katedrze Litanii loretańskiej” w bieżącym numerze „Mszy Świętej” pisze ks. Antoni Tronina. Jego tekst uzupełnia fragment wspominanego wyżej „Dyrektorium o pobożności” traktujący o miesiącach maryjnych i litaniach do Najświętszej Maryi Panny w dziale „Z nauczania Kościoła”.
Natomiast tematem wiodącym majowego numeru naszego miesięcznika jest kontynuacja rozważań na temat mszalnych obrzędów przygotowania darów. Zatem Czytelnicy znajdą tekst mówiący o ich znaczeniu i teologicznych treściach (ks. Helmut Jan Sobeczko) oraz artykuł o apologiach kapłańskich w dawnej i obecnej liturgii Eucharystii (ks. Krzysztof Filipowicz). To ciekawy i rzadko dziś poruszany temat.
W szczególny sposób pragnę polecić i zwrócić uwagę na artykuł ks. Ireneusza Bakalarczyka, w którym podjął trudny temat wprowadzenia do modlitwy nad darami: „Módlcie się, aby moją i waszą Ofiarę przyjął Bóg, Ojciec wszechmogący”. To ważne teologicznie stwierdzenie wydaje się być niezrozumiałe nie tylko przez wielu wiernych świeckich, ale także przez sporą część kapłanów, o czym świadczy nagminne zmienianie tego wezwania wbrew wyraźnym zakazom Kościoła. W tekście można znaleźć odpowiedź na pytania, dlaczego kapłan mówi: „moją i waszą Ofiarę” oraz dlaczego wierni dają odpowiedź: „niech Pan przyjmie Ofiarę z rąk twoich”. Artykuł uzupełnia odpowiedni treściowo fragment encykliki Piusa XII o liturgii „Mediator Dei”.
Poza tym wiele ciekawych treści w naszych stałych działach. Zapraszam do lektury.
A w sercu niech będzie maj…