Adam Matyszewski
Muzyka kościelna czy liturgiczna?
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 03, marzec 2010
Żadna muzyka nie może być uważana za sakralną, a tym bardziej liturgiczną, jeśli nie posiada znamion sztuki – bądź to z powodu ubóstwa koncepcji, bądź wskutek łamania praw kompozycji muzycznej. Muzyka, bez względu na to, jak artystyczną by była, jeśli funkcjonuje w użyciu świeckim, podczas koncertów, musicali czy występów teatralnych, nie nadaje się do liturgii. Kompozycje „światowe”, pomimo że często nie są dziełem wysokiej klasy twórców, są miłe dla ucha i niekiedy przewyższają w swym uroku tradycyjną muzykę kościelną, ale i tak nie są godne świątyni i powinny być eliminowane jako przeciwieństwo podstawowej zasady, która głosi, że to środki muszą być dostosowane do obranego celu.
Idąc z naszą myślą krok dalej, należy pamiętać, że nie zajmujemy się tutaj czczeniem Pana Boga w ogólności, lecz Jego uwielbieniem praktykowanym w Kościele katolickim, który posiada swoją własną ofiarę, swój własny ołtarz, swoje własne rytuały, a cały porządek służby Bożej kierowany jest przez najwyższą władzę Kościoła. (...)