ks. Jarosław Staszewski SChr
Odkrywanie sztuki: Ocalić świętego Walentego!
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 02, luty 2010
Zacząłem dość odważnie, choć już sam nie wiem, czy walec plastikowej bylejakości nie usunie ze świadomości współczesnych chrześcijan rzymskiego męczennika, tak jak z dużym powodzeniem zrobił to ze św. Mikołajem z Mitry. Tamtemu odebrano biskupie szaty, wydarto z rąk atrybuty dobroczynności, a ubrano w czerwone fatałaszki i czapkę krasnoluda. Tego natomiast okalecza się nie mniej dotkliwie, i to w Polsce. Podczas gdy świat szaleje w „St. Valentine\'s Day”, my obchodzimy jakąś żeńską mutację, nazwaną „Walentynkami”, a radiowe stacje po stokroć puszczają w eter „Walentyna Twist” rodem z głębokiego PRL-u.
Od połowy XIX wieku, kiedy to Esther Howland z Worcester, w Stanie Massachussetts, wysłała pierwsze kartki z okazji święta zakochanych, świat zalewają różnego rodzaju papierowe serdeczności, a samo święto coraz bardziej przypomina obchodzony 14 lutego w starożytnym Rzymie dzień Junony, opiekunki małżeństw. (...)