Msza Święta - miesięcznik biblijno-liturgiczny

« powrót do numeru


Adam Matyszewski
Musica sacra: Z dziejów XIX-wiecznej odnowy muzyki kościelnej.

Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 01, styczeń 2010

Barokowe kościoły XVIII wieku oszałamiały ogromem i bogactwem, zachwycały efektownymi malowidłami, a wypełniająca je muzyka, skontrastowana nastrojowo i brzmieniowo, była wykonywana przez coraz większe zespoły. Profesjonalne w swym brzmieniu kapele kościelne przyciągały na nabożeństwa nie tylko wiernych, ale i melomanów, obecnych w świątyniach niekoniecznie z pobudek czysto religijnych. Taki stan rzeczy nie uszedł uwadze dostojnikom kościelnym, którzy w tym swoistym liturgicznym „teatrum” zaczęli upatrywać niebezpieczeństwo dla rozkwitu czystej muzyki sakralnej. W drugiej połowie XVIII wieku kapelmistrz Sierakowski krytykował „ariekinady”, jakie zdarzały się przy okazji kościelnego muzykowania: na procesjach grywano „w śmiesznym sposobie”, gdyż jeden niósł basy na grzbiecie, a drugi na nich smyczkował, „pokątnie wygrywano” tańce, żonglowano instrumentami i tym podobne.

Na taki stan rzeczy z pomocą przyszedł wiek XIX, który zaznaczył się w dziejach katolickiej muzyki sakralnej intensywnym ruchem odnowy. Był on reakcją na dotychczasowy stan muzyki kościelnej, przeżywającej kryzys zeświecczenia i niedopasowanej do wymogów liturgii. (...)

Uwaga! To jest tylko fragment artykułu. Pełną wersję przeczytasz w numerze dostępnym w Wydawnictwie Hlondianum:

« powrót do numeru