Msza Święta - miesięcznik biblijno-liturgiczny

« powrót do numeru


Ks. Leszek Smoliński
Zamyślenia w Dzień Pański - 3. niedziela Adwentu

Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 12, grudzień 2009

RADOŚĆ W PANU

Święty Paweł zachęca w Liście do Filipian: „Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się!” (4,4). W trzecią niedzielę Adwentu Kościół, przywołując te słowa, zaprasza nas do celebracji radości, która płynie z faktu zbliżających się świąt Bożego Narodzenia – Pan jest blisko.

Radość w Panu jest zasadniczym wezwaniem życia chrześcijańskiego, jest zależna od nadziei i rodzi się z niej. Dlatego należy prosić Boga o dar nadziei, bo z niej wypływają radość i pokój. Apostoł ujmuje to w formie życzenia: „A Bóg, dawca nadziei, niech wam udzieli pełni radości i pokoju w wierze, abyście przez moc Ducha Świętego byli bogaci nadzieją” (Rz 15,13).

Radość oznacza przede wszystkim stan przebywania z Bogiem, niebo, a więc jest stanem trwałym. „Kto chce sobą się cieszyć, smutny będzie, kto zaś cieszy się Bogiem, zawsze się będzie radować, bo Bóg jest wieczny. Czy chcesz wiecznie się cieszyć? Trzymaj się Tego, który jest wieczny” – zachęcał św. Augustyn w jednej z Homilii na Ewangelię św. Jana. Źródłem radości jest przyjście na świat Zbawiciela, czyli spełnienie się starotestamentalnych obietnic i oczekiwania na Mesjasza. Mówiąc o chrześcijanach jako ludziach radujących się nadzieją (por. Rz 12,12), św. Paweł wskazuje ją jako źródło chrześcijańskiej radości i życiowego optymizmu. Przeżywającymi radość z powodu przyjścia na świat Zbawiciela są w szczególny sposób Jego uczniowie. Im bowiem przypadł w udziale zaszczyt głoszenia Dobrej Nowiny.

Według Pawła radością należy dzielić się z drugimi, jak również z radości innych czerpać radość dla samego siebie. Trzeba przy tym kierować się prostą zasadą: „Weselcie się z tymi, którzy się weselą […]” (Rz 12,15). Nie ma właściwie sytuacji, która skłaniałaby chrześcijanina do smutku. Zdaniem Pawła cierpienie, niepowodzenie czy prześladowanie nie jest przeszkodą do przeżywania radości w Panu. W każdym położeniu należy dziękować Bogu: „Zawsze się radujcie […]” (1 Tes 5,16).

Jak dziś mamy rozumieć chrześcijańską radość? Z pomocą przychodzi nam adhortacja apostolska Pawła VI Gaudete in Domino, traktująca o radości chrześcijańskiej. Wskazuje ona na trzy jej stopnie: pierwszym jest radość płynąca z życia zgodnego z przyrodą, objawiająca się zachwytem człowieka nad pięknem przyrody, jej harmonią i ładem, drugim – radość wynikająca ze spotkania z innymi ludźmi, związana z budowaniem naszych więzi rodzinnych i wspólnotowych, trzecim, najwyższym stopniem, jest radość pochodząca z poznawania Boga i miłowania Go jako najwyższej wartości. Jest to radość, której człowiekowi wierzącemu nie jest w stanie odebrać żadna przeszkoda, żadna trudność ani cierpienie.

Na zakończenie, otwierając się na działanie Ducha Świętego, prośmy o radość słowami modlitwy św. Tomasza Morusa:

Panie, daj mi dobre trawienie
I oczywiście coś do trawienia.
Daj zdrowie memu ciału
I dobry humor, żeby je utrzymać.
Daj mi zdrową duszę, Panie,
Abym miał zawsze przed oczyma to, co dobre i czyste,
I żebym się nie oburzał w obliczu grzechu,
Ale żebym umiał mu zaradzić.
Daj mi duszę, która nie zna nudy
Pomruków, westchnień ni lamentów.
I nie pozwól, bym traktował zbyt poważnie
Tę rzecz w środku, która nazywa się „ja”.
Daj mi, Panie, poczucie humoru.
Spraw, abym umiał śmiać się z dowcipu,
Abym umiał wynieść z życia nieco radości
I abym mógł ją dzielić z innymi.

Uwaga! To jest tylko jeden artykuł z miesięcznika "Msza Święta". Pozostałe przeczytasz w numerze dostępnym w Wydawnictwie Hlondianum:

« powrót do numeru