ks. Krzysztof Filipowicz
Przygotowanie Kościoła na boską wymianę darów.
Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 06, czerwiec 2009
We Mszy Świętej zwykło się wyróżniać jej dwie podstawowe części, mianowicie: liturgię słowa i liturgię eucharystyczną. Oczywiście, jest to prawda, choć może trochę upraszczająca bogactwo tego, co Konstytucja o liturgii świętej Soboru Watykańskiego II nazwała źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego. Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego, idąc w tym względzie za nauką soborową, w numerze 28. stwierdza: „Msza Święta składa się jakby z dwóch części, mianowicie z liturgii słowa i z liturgii eucharystycznej, które tak ściśle łączą się ze sobą, że tworzą jeden akt kultu. Albowiem we Mszy Świętej zostaje zastawiony zarówno stół słowa, jak i Chrystusowego Ciała, z którego wierni czerpią naukę i pokarm. Niektóre zaś obrzędy rozpoczynają i kończą celebrację”. W stwierdzeniu tym można doszukać się sugestii, że oprócz zasadniczych części Mszy Świętej wyróżnia się obrzędy o mniejszym znaczeniu.
Z pewnym rozmysłem użyto tutaj określenia: „o mniejszym znaczeniu”. Zestawianie ze sobą, porównywanie i ocenianie części Mszy Świętej, która stanowi, jak już to zostało zauważone wyżej, jeden akt kultu, jest raczej nie na miejscu i trąci niepotrzebną jakąś scholastyczną w pejoratywnym i tendencyjnym tego słowa znaczeniu metodą. (...)